niedziela, 18 kwietnia 2010

Sezon rozpoczęty

Omijając żałobę szerokim łukiem.


Wiosna już pełną gębą, całe szczęście. Już nie mogę się doczekać, kiedy uporam się z pieprzonym licencjatem i będę mógł poświęcić więcej czasu na moje różne tam takie.
Ze zdziwieniem stwierdzam, że i tak całkiem nieźle idzie, zarówno licencjat, jak i inne takie. Na przykład za namową kilku osób powróciłem do dawno tworzenia komiksów. Nie jestem jeszcze w formie, więc nie zabrałem się za stronę graficzną przedsięwzięcia. Dostało się to osobie, która najbardziej mnie do tego namawiała - Agacie. Na rozgrzeweczkę cztery plansze pewnego ultrakrótkiego a jednocześnie genialnego opowiadania autorstwa takiego pana jednego. Koncept mój, scenariusz i skrypt moje, nieskromnie dodam, że trochę Agacie gdzieniegdzie pomagałem... Niemniej finalny projekt kolorystyczno-graficzny jest w całości jej autorstwa. Wychodzi kolorowo i bajkowo, ale z tupnięciem. Coś na kształt gorzkiej czekolady.




Sezon się zaczął, mówiłem już, nie? Trawka się zazieleniła, ludziska rozpoczęli już na dobre sezon piłkarski... w lutym. Teraz jest przyjemniej, słońce świeci, tartan się zieleni...
Z okazji wiosny nawet ojciec postanowił odwiedzić dwójkę swoich dzieciorów na Północy...

Brak komentarzy: