wtorek, 22 stycznia 2008

Zostałem redaktorem dziennika...

Według polskiego prawa strony internetowe aktualizowane częściej niż raz w roku to prasa. Dlatego też należy je rejestrować w sądzie jako czasopisma. W przeciwnym wypadku ich prowadzenie jest nielegalne.

O tym, że polskie prawo jest niedostosowane do współczesnych realiów było wiadomo od dawna. Niestety, zamiast wykonać jakiś krok naprzód, wykonano bardzo duży i niebezpieczny krok wstecz. Sąd Najwyższy w swojej interpretacji zdecydował, że strony internetowe aktualizowane przynajmniej raz w roku powinny być rejestrowane. Jeśli są aktualizowane częściej niż raz w tygodniu, powinny być rejestrowane jako dzienniki. A skoro strona jest prasą, to prowadzący staje się automatycznie redaktorem naczelnym i jest odpowiedzialny za publikacje sprostować oraz za treść wpisów użytkowników. Takim wymogom podlegają więc prawie wszystkie polskie strony, łącznie ze sWeETaśNyMI blOgaSkAMi i zamieszczanymi pod nimi eLo kOmCIamI od koFFanYch loodZIkufF.

Piotr Waglowski ze znanego serwisu prawniczego vagla.pl zwraca uwagę, że w pierwszej kolejności swoje strony powinny zarejestrować organy administracji publicznej. Zapytał Komendę Główną Policji czy zarejestrowała swoją stronę. Jak można się było domyślić, taka rejestracja nie została dokonana. Nie jest to dziwne. Absurdalne przepisy są omijane nie tylko przez zwykłych internautów. Miejmy nadzieję, że szybko zostaną zmienione.

Źródło: Rzeczpospolita

znalezione i żywcem skopiowane z: www.allejaja.yoyo.pl, tam z kolei wzięło się toto skąd inąd.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

To dosyć stary news, ale pewnie większość dużych serwisów i stron administracji nadal jest niezarejestrowanych. Oczywistym absurdem jest obowiązek rejestrowania wszystkich stron. Np. osobiste blogi i blogi w ogóle. Już nie wspominając już o np. całym obszarze usług pozycjonerskich, gdzie "stawia się" nawet kilka stron dziennie jako zaplecze, a żadna z nich nie jest warta nawet pokazania komukolwiek. A są aktualizowane dużo częściej niż raz w roku.

Z drugiej strony, jeśli ktoś ma wartościowy serwis, to nie powinno mu przeszkadzać wypełnienie kilku papierków.

A z trzeciej strony, gdyby ten przepis był egzekwowany z całą surowością, sprawiłby duży kłopot twórcom portalów rasistowskich, pedofilskich, warezowych itp.

Pojawia się jeszcze jedno pytanie: która strona podlega polskiemu prawu? Czy taka, która jest po polsku, czy znajdująca się na polskich serwerach, czy trzeba przyjąć inne kryteria?

Reasumując - ten przepis należy albo dopracować, dostosować do realiów internetu, albo całkowicie go usunąć.

ad leones pisze...

No ja tam nie wiem. Absurd absurdem, ale czy to do końca dotyczy blogów? Bo wydaje mi się, logicznie rzecz biorąc, że blogi owszem - powinny być rejestrowane, ale nie przez indywidualnych użytkowników. Czyli blogspot powinien zarejestrować stronę i tyle. Póki co, nie chce mi się w tym grzebać :]