Dobra i zła wiadomość.
Zła to taka, że gapa jestem, bo nie zauważyłem nawet, że jeden z moich ulubionych polskich rysowników komiksowych rysuje teraz dla dużego wydawnictwa.
Dobra to taka, że jeden z moich ulubionych polskich rysowników komiksowych rysuje teraz dla dużego wydawnictwa.
Rysownik to Robert Adler, facet znany mi przede wszystkim z "48 stron", "Drugich 48 stron" i "Overload". Teraz Robert rysuje dla Boom! Studios komiksy do scenariusza znanego tu i ówdzie Chrisa Robersona. Scenariusza - dodajmy - będącego prequelem do jednej z bardziej znanych powieści Phillipa K. Dicka.
Aby nabyć dwa tomiszcza w cenie lepszej niż w empajku klik tutaj.
Do zobrazowania posta, żeby smutno nie było, posłużę się Adlerowskim obrazkiem z "Dust to Dust" właśnie.
copyrajty oczywiście Robert Adler. Więcej na jego blogu: robertadler.blogspot.com.
Tak trzymać, chłopie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
A Ciebie kiedy zaczną wydawać? Też jesteś dobry!
ja się bawię.
Robert jest profesjonalistą i to pierwszorzędnym.
Następny w kolejce moim skromnym zdaniem jest Łukasz Godlewski -> lukgod.blogspot.com
Poza tym, żeby ktoś mnie wydał, musiałbym coś większego narysować, a na razie z moim większym projektem jestem jeszcze w lesie. Ale go zrobię.
Póki co wydaje mnie Kurier Żuromiński, to i tak nieźle chyba :)
Masz wielu swoich czytelników w Żurominie. Czekają na rysunki, na Stańczyka, na Twój humor.
Prześlij komentarz