wtorek, 23 października 2007

Przed...

Zdaje się, że dziś odbywa się mała wódkopijcza impreza mojego roku. Oczywiście zjawię się tam, choć właściwie to oni zjawią się tu, bo impreza ma mieć miejsce w moim akademcu bądź jego pobliżu. Aż ciekaw jestem, co z tego wyniknie. Ale nie o tym miało dzisiaj być, bo dziś miało być to:



To był odcinek pierwszy. Teraz czas na drugi:



Zdecydowanie bardziej wole tego gościa (choć nigdy o nim nie słyszałem) od całej masy superpoważnych sztywniaków sejmowych.

Brak komentarzy: